O mnie

Merci Patriz

Witam Cię na mojej stronie,
Jestem Merci Patriz.

Moja przygoda z mandalą zaczyna się jesienią 2015 roku, kiedy to siedząc na zwolnieniu lekarskim, smutna, wypalona i rozczarowana kursem własnego życia postanawiam namalować pierwszą mandalę. Nie czułam wcześniej fajerwerków ani motyli w brzuchu, obecnie nawet nie potrafię sobie przypomnieć, co było ostatecznym bodźcem do sięgnięcia po farby.

Stało się. Nieświadoma jeszcze tego, że właśnie weszłam na ścieżkę swojego życia, zwyczajowo poczułam ulgę i po pewnym czasie powtórzyłam proces.
W tym samym czasie rozpoczęłam naukę w szkole Studium Psychologii Psychotronicznej, gdzie zgłębiałam między innymi numerologię, astrologię czy tarota, które rozbudziły moją pasję do czytania rzeczywistości poprzez symbole, archetypy i liczby.

Przyszedł moment, że namalowałam równolegle dwie mandale. Jedną z intencją manifestacji energii męskiej, drugą z manifestacją energii żeńskiej. Dużo słyszałam o tym, że energia podąża za uwagą, a my kształtujemy swój świat myślą i intencją. Nie miałam pojęcia, jak prawdziwe jest to stwierdzenie do czasu, kiedy to podczas jednej z podróży w odmiennym stanie świadomości zauważyłam, że mandala, którą stworzyłam na podstawie energii męskiej, wyrzuca energię od środka do zewnątrz, czyli dokładnie tak jak wiedziałam, że teoretycznie zachowuje się męska energia. Druga mandala, malowana z uwzględnieniem energii żeńskiej zasysała energię do środka, manifestując tym samy dokładny kierunek właśnie tej energii. Wtedy właśnie zrozumiałam, że tworząc mandale, projektuję rzeczywistość, a sam obraz ma ogromną moc sprawczą.

Merci Patriz
Merci Patriz

Od tamtego czasu wpadłam w mandalowy trans, odkrywając, że jest to narzędzie do terapeutycznej pracy z samym sobą. W trakcie tworzenia łączymy się ze swoją prawdziwą istotą, ponieważ proces twórczy otwiera kanały języka podświadomości, takie jak słuch, widzenie pozazmysłowe oraz czucie. Dodatkowo zaczynamy lepiej poznawać siebie, tym samym doświadczając większego zrozumienia świata zewnętrznego. W tak głębokiej kreacji mamy szansę skontaktować się ze swoimi emocjami, odpuścić wiele napięć, uzdrowić wewnętrzną relację na wcześniej niepoznanych nam poziomach oraz zatopić się w błogą ciszę, stan medytacyjny.

Po czterech miesiącach od pierwszego kontaktu z mandalą rzuciłam pracę i skoczyłam w nieznane… w dosłownym tego słowa znaczeniu, ponieważ odchodząc, nie miałam żadnego zaplecza finansowego. Jednakże czułam, że nie mogę tkwić w czymś, co ogranicza mi kontakt z własnym centrum. Wiedziałam, że wolność i wyrażanie siebie we własnej prawdzie jest wartością nadrzędną i chcąc tam się znaleźć, muszę zaufać.

Jednak nie było to takie proste… Niejednokrotnie drżałam ze strachu, zostawiając za sobą świat „umowy o pracę”, ale z perspektywy czasu widzę, że Wszechświat miał mnie w opiece i kierował moją ścieżką w celu mojego najwyższego dobra i ewolucji.

Rok od namalowania pierwszej mandali moja największa pasja przekształciła się w główne zajęcie i zaczęłam pracować terapeutycznie z ludźmi poprzez poznanie ich potrzeb i tworzenie dla nich spersonalizowanych energetycznych obrazów. Od tamtego czasu nic nie jest w stanie mnie zatrzymać, ponieważ tworzenie jest moim sposobem na połączenie ze źródłem. To moja najgłębsza forma medytacji, czas wtedy przestaje istnieć.

Merci Patriz

Świat to niekończący się gabinet luster. Każda osoba prosząca mnie o stworzenia dla niej obrazu to mój przyjaciel, który wskazuje mi aspekty mojego życia, którym warto byłoby się aktualnie przyjrzeć. Każda mandala, którą maluję, pracuje nie tylko na rzecz osoby dla której tworzę, ale uzdrawia mnie i tym samym Ciebie, ponieważ jesteśmy Jedną Wielką Świadomością.

Od początku swojej drogi stworzyłam ponad 200 obrazów, które rozrzucone są po całym świecie, a moje zamiłowanie do paranauk i sztuki dalekiego wschodu połączyły się w praktyce tworzenia Energetycznych Mandal Osobistych, w których łączę szeroko rozumianą symbolikę liczb, kolorów, czakr i świętej geometrii wraz z malarstwem intuicyjnym. W moim odczuciu tworzenie wzoru mandali i późniejsze wypełnianie go jest mantrowaniem intencji poprzez symbole, manifestując tym samym język naszej duszy w świecie fizycznym.

Im dłużej tworzę, tym odczuwam większy zachwyt z jak potężnym, a jakże przystępnym narzędziem przyszło mi pracować. Mandale spłynęły na mnie z góry. Są moją ścieżką duchowego rozwoju i służby wobec Wszechświata.